Choć jeszcze nim nie jestem, to bawią mnie żarty o inżynierach albo takie, które tylko inżynier zrozumie. Lubię wieszać łyżki w kuchni w kształt sinusa i spędzać długie godziny na liczeniu zadań. Lubię wiedzieć czym jest śruba motylkowa, spawanie gazowe i jak działa pompa. I skoro tak bardzo lubię inżynierską tematykę, to czemu by nie wykorzystać jej w biżuterii? Szybka wizyta w sklepie metalowym, trudny wybór wielkości nakrętek, ale na szczęście zakończony powodzeniem, 20 minut roboty i gotowe - bransoletka dla inżyniera jak się patrzy!
Jak widać często ją noszę, jest dość ciężka jak na makramowe bransoletki i za to też ją uwielbiam. Szary kolor sznurka idealnie pasuje do metalowych nakrętek. Dla mnie jest idealna.
I tak mi się spodobała, że uznałam, iż zasługuje na osobny wpis.
Zbliża się listopad a razem z nim czas kolokwiów. I jakoś tak mam nawet chęci do nauki, ciekawe na jak długo. Ale na razie jest czas na dobry film, pod kocykiem i z herbatą w ręku. Takie wieczory jesienią lubię najbardziej.
Super bransoletka, nie mniej czesto takie widywalam i widuje u dziewczym w komplecie z naszyjniliem ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie jest to chyba dość popularny wzór. Ale naszyjnika jeszcze nie widziałam, musi ciekawie wyglądać!
Usuńlubię takie nietypowe zastosowania różnych przedmiotów i lubię takie inżynierskie dziewczyny, które tego nie ukrywają:) Trzymaj tak dalej:) powodzenia na kołach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRobiłam już biżuterię z nakrętek a Twoja jest super bardzo mi się podoba na pewno oryginalna i bardzo ciekawie wygląda
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :).
OdpowiedzUsuńCudowna *.* Sama mam taką :3
OdpowiedzUsuńŚwietna! :D Idealna dla inżyniera, jasne :D
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka :) Jako przyszła pani inżynier zatwierdzam :P
OdpowiedzUsuńP.S. Też jara mnie inżynierska tematyka...coś jest w tych studiach :D
hahah, mnie do inżyniera daleko. i nawet nie wiem, czy kojarzę jakieś żarty o inżynierach :D
OdpowiedzUsuńa bransoletka super się prezentuje, pani inżynier też musi być elegancka :DD
wyszedł świetnie:D Chodze na ta polibude, ale nie wiem czy to dla mnie :/ Lubię matmę, ale lepiej czułabym się na architekturze ;(
OdpowiedzUsuńOryginalny pomysł, nie powiem droga Pani inżynier :D Ale u mnie niestety to by się nie sprawdziło, jestem uczulona na metal (tragicznie śmieszna rzecz ;p) i jak widzę te śrubki to tylko mi się kojarzy alergia + zimno, bo to jednak metal! Tak czy siak ładna jest. Jednak wracając do posta to ja akurat zwolenniczką wielogodzinnego rozwiązywania zadań nie jestem, ale... programowanie czasem bywa miłe :D
OdpowiedzUsuńśliczna :) faktycznie idealna dla inżyniera nie powiem :3 ja sama bym nosiła, bo trochę ze mnie taki konstruktor :> więc myślę, że też się nadaje ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem inżynierem, ale i tak bym nosiła! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Kazik
ale pomysł :D
OdpowiedzUsuńno to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńHaha, jak dla mnie bomba :D super pomysł :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/ KLIK :))
bardzo ciekawa :))
OdpowiedzUsuńNie jest za ciężka? :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku kochana! Oby 2015 był o wiele lepszy! :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń