Nie to, że nie mam co pokazać, bo mam. Tylko, że genialnie nie zrobiłam temu zdjęć i zostawiłam w Gdańsku, co jest podwójnie niekorzystne, bo miało to powędrować do Kasi w tym tygodniu, a nie powędruje. I nie to, że nie mam nic nowego w Chojnicach, bo mam. Tylko, że aparat został w Gdańsku, a przy aktualnej aurze telefonowe zdjęcia nie są satysfakcjonujące. W obliczu takiego zbiegu okoliczności stanęłam przed poważnym problemem: co ja mam Wam pokazać, żeby plan częstszego pisania postów nie umarł śmiercią naturalną jak 99% moich corocznych planów noworocznych? Przekopując foldery w nadziei, że coś jednak się ostało bez publikacji natknęłam się na bransoletki wysłane dawno temu na wymiankę z about. Ona je u siebie pokazywała, ale ja nie. Więc post jest, trochę naciągany, ale jest!
Oto bohaterki dzisiejszego dnia:
Rozważam jakiś konkurs/candy/rozdawanko z okazji nadchodzącej rocznicy bloga, macie jakieś sugestie/propozycje/rady?
Miłego środowego wieczoru!
Świetne :))
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki :3
OdpowiedzUsuńJa u siebie już 3 razy organizowałam rozdania i zbyt wielkiego rozmachu nie miałam więc nie pomogę :(
Tak mnie naszła refleksja, że nawet nie wiem jaką mam grupę krwi ...
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z candy czy rozdaniem :-) Ja na pewno wezmę udział :)
Nie przepadam za takimi bransoletkami, ale te z grupą krwi to świetny pomysł...
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na bransoletkę z grupą krwi :)
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy robisz, masz talent:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
OBSERWUJĘ :)
paullista.blogspot.com
mam je do dziś, są w stanie idealnym, mimo tego, że je noszę! ♥
OdpowiedzUsuńIdealna ;) Fajnie wygląda i nie raz może uratować życie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuń