Jeszcze z pozytywów - pocztówki o które się martwiłam doszły do adresatów. Rekordowa Rosja doszła w 10 dni. Dla porównania niedawno doszła też inna Rosja - 130 dni na liczniku. Jakby ktoś z Was czuł ogromną potrzebę wysłania mi pocztówki to przyjmę każdą ilość ;>
Mam rozpoczęte kilka projektów, czy może raczej projekcików, więc na nudę nie narzekam generalnie :D
A dziś chciałabym pokazać kartkę zrobioną niedawno na wyzwanie w Szufladzie - Dzień Kobiet. Postanowiłam, że do tematu podejdę nieco inaczej, powiedzmy humorystycznie. Jeśli kogoś to nie bawi to przepraszam, moje poczucie humoru jest niereformowalne.
A oto sprawca całego zamieszania:
Może i nie jest jakaś piękna, ale i ja w kartkach się nie specjalizuję :P I nawet kobiece dodatki są (poza elementem głównym, czyli deską do prasowania) - kryształki i falujący napis, ha!
A może Iron Woman to po prostu damski odpowiednik znanego superbohatera?;>
Piękna kartka ;) Mi nie spieszy się na uczelnie ;/
OdpowiedzUsuńHaha! Jesteś niemożliwa :-) skąd Ty bierzesz takie pomysły:D?
OdpowiedzUsuńa w ogóle myślałam, że to rakieta ;-p
UsuńHaahahha może być i rakieta!
Usuń