czwartek, 14 sierpnia 2014

Zegarek z muliny

No dobra, nie zegarek, ale pasek do niego. Zrobiłam już taki 2 lata temu, kiedy to poprzedni pasek umarł w trakcie niezaplanowanego prania w pralce, a sam mechanizm przestał działać. Zostawiłam go wtedy w celu rozkręcenia i sprawdzenia co też on ma w środku (ciekawska shire lubi takie zabawy ;), ale że zaczął jednak działać (widocznie wysechł) to postanowiłam dorobić mu pasek. Z muliny. Po ok. 1,5 roku wiązanie się zerwało i trzeba było pasek zrobić na nowo. Niby to samo, nawet kolory te same, ale jednak inaczej. Różnicy na pierwszy rzut oka nie widać, ale poprawiłam mocowanie muliny z tarczą, przy czym musiałam nieźle pogłówkować. Poza tym wydaje mi się, że teraz wyszedł nieco prostszy, niż wcześniej.

Zdjęcie zrobione po 3 miesiącach użytkowania.
Po lewej jedna z części starego paska.
Tutaj możecie zobaczyć pierwsze podejście do zegarka oraz lepsze ujęcie kolorów zaraz po zrobieniu, na powyższym zdjęciu stary pasek jest już mocno wypłowiały, ten po 3 miesiącach też już nieco wyblakł, ale zdjęcie również nie oddaje kolorów w 100%.

Generalnie jestem zadowolona, zwłaszcza z poprawionego mocowania. A Wam jak się podoba?

Btw. Wie ktoś może gdzie mogłabym tanio kupić same tarcze do zegarków, bez pasków?



środa, 6 sierpnia 2014

Mój świetny zakup i ostatnie twory

Muszę się pochwalić co też ostatnio udało mi się upolować na wyprzedażach. Ano to:


Prawda, że śliczny naszyjnik? A że ja wolę bransoletki, to mogę też nosić go trzy razy owiniętego wokół nadgarstka. Kosztował mnie (no dobra, przyznaję, że ufundowała mi go mama, tak jej się spodobał ;) całe 4 czy 5zł. Jeśli ktoś z Was by chciał, to może jeszcze uda się trafić coś ładnego, w Reserved były całkiem spore przeceny biżuterii. Tam też kupiłam prezent urodzinowy dla mamy.

Ostatnio tworzę niewiele, zamiast tego zajmuję się (o zgrozo!) czytaniem książki, graniem w Simsy (wiedzieliście, że można było otrzymać całą kolekcję Sims 2 za darmo i to legalnie? :D), oglądaniem anime i... nauką angielskiego. Przez rok bez zajęć z tego języka moja wiedza pomniejszyła się znacznie, czas to naprawić! Ale coś tam jednak udało mi się zrobić:

Podobna do poprzedniej, ale jednak inna.
Kto zgadnie na czym polega różnica?

Takie proste, ale na zrobienie takich miałam
akurat ochotę, no i powód.

Na dzisiaj tyle, pa!

piątek, 1 sierpnia 2014

Sprawozdanie z Metamorfozy

Stało się. Kupiłam organizer. Docelowo do półfabrykatów. Gdy już odleżał swoje na półce wzięłam się za jego praktyczne wykorzystanie. Musiałam znaleźć miejsce dla kilku innych rzeczy, więc poza zmianą pudełka, moje "zabawki" zmieniły także miejsce. Więc czas teraz na Sprawozdanie z Metamorfozy.

Ale od początku, bo na początku było tak:


Miszmasz zupełny. Tak, zamówienia nadal w kopertach.

A teraz jest tak:

Wszystko ładnie posegregowane w wygodnym do przenoszenia koszyku. A co dokładnie jest w tym koszyku? Ano to:

Dwa organizery, mniejszy miałam już wcześniej, są w nim najczęściej używane posrebrzane półfabrykaty. Większy, świeżo kupiony (to o nim pisałam na początku postu), są w nim sznurki skręcane, posypki, półfabrykaty starozłote i posrebrzane, kółka do breloków, małe kaboszony, buteleczki szklane...


W małym pudełku po sorbecie z biedronki trzymam koraliki powlekane, w 2 pudełkach po patyczkach są koraliki drewniane i perełki, a we wiaderku po orzeszkach pozostałe koraliki.


W dużym pudełku po lodach są sznurki, rzemyki i piórka, a w małych pudełeczkach od lewej: zawieszki, wstążki i guziki (z guzikami mam jeszcze inne pudełko gdzie indziej ;)


W pudełku po lodach są rzadziej używane półfabrykaty i te o większych gabarytach, np szpule z linkami i gumkami. Pudełko z babeczkami dostałam na urodziny od koleżanki, są w nim gotowe elementy czekające na przygarnięcie. Poduszkę z agrafkami wykorzystuję, jak się można domyślić, do robienia bransoletek z muliny. Kombinerki i szczypce to jedyne narzędzia jakich używam, no może jeszcze nożyczki ;)

Kleje, mulinę, zapas folii bąbelkowej itd. mam w innych miejscach w pokoju. Mam nawet osobną szufladę na "przydasie" niezwiązane bezpośrednio z biżuterią ;)

Wszystko trzymam w woreczkach, jakoś boję się, że gdy wrzucę je luzem to mi ściemnieją lub zżółkną... Jakie Wy macie z tym doświadczenia?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...