Granatową makramę obiecałam koleżance i w końcu się jej doczekała. Zrobiona jeszcze pod koniec wakacji. Podoba mi się połączenie kolorów tego sznurka i drewnianych koralików.
Pierwszy tydzień zajęć już za mną i znów zaczyna się brak czasu na cokolwiek. Nie ma to jak studia!
Kiedyś próbowałam zrobić bransoletkę z makramy, nawet mi wyszło, ale ja jestem zbyt niecierpliwa żeby w spokoju i dokładnie plątać sznurki :)
OdpowiedzUsuńwyszła bardzo fajnie. Takie proste bez koralików tez mają swój urok, a połączenie granatu z drewnem też lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :).
OdpowiedzUsuńProsta, a jednocześnie ładna :)
OdpowiedzUsuńsuper, sama kiedyś robiłam! (:
OdpowiedzUsuńŚwietna,uwielbiam makramy <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach :*
Ale mam nadzieję, że od czasu do czasu będziesz się tu pojawiała ;) Powodzenia w nowym roku akademickim :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach i zapraszam na mojego pocztówkowego bloga.